Nie jesteś zalogowany na forum.
Wdechy i wydech. Wszystko będzie dobrze, na pewno sobie poradzisz. Czym tu się stresujesz? Dobra, gdzie ten klucz. O oł, zgubiłam? Na pewno miałam je w kieszeni. O nie, nie, nie, zgubiłam klucze, zgubiłam klucze, to koniec, a nie, dobrze, dobrze są w spodniach. Muszę kupić na nie smycz.
Przekręciłam zamek i łapiąc za klamkę. Ostrożnie otworzyłam drzwi, jakby były to wrota do zakazanego mi miejsca. Serce biło mi z ekscytacji, a uszy lekko drgały. Pokój był normalny, miał dużo wyposażeń jak na jego wielkość. Z uśmiechem na twarzy, zrobiłam pierwszy krok do swego pokoju. Postawiłam walizkę przy łóżku i dopilnowując, by ogon nie został przytrzaśnięty drzwiami, co zdarzało mi się bardzo często, zamknęłam pomieszczenie, by mieć świętą prywatność. Z wypiętą piersią spojrzałam na całokształt pomieszczenia i oczami wyobraźni zastanawiałam się jak go udekorować. Ale chyba zacznę od zaścielenia łóżka.
Offline
[ Wygenerowano w 0.031 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 614.45 kB (Maksimum: 699.04 kB) ]